Ponownie popisał się strzeleniem kilku bramek w meczu. ZACZEPILIŚMY Jakuba po raz pierwszy, kiedy licznik wskazał 6. Tym razem zatrzymał sie na cyferce „5”. Bo to taki piłkarz, który „robi przewage”.
- Powiesz jak tym razem padały bramki?
= Pierwsza bramka która otworzyła wynik padła po prostopadłym podaniu, po czym wyszedłem sam na sam z bramkarzem (1:0).
= Druga to bramka Wachulskiego – uderzenie z zpowietrza (2:0).
= Trzecia ponownie moja bramka sam na sam 3:0.
= Na cztery – zero ponownie ja, to był mój trzeci gol (4:0) – po błędzie bramkarza który „wypluł” piłkę a ja ją wbiłem w bramkę.
= Ostatnia bramka mogła się podobać większości osób bo z około 20 metrów strzał z dystansu i bramkarz nie dosięgnął strzału (5:0).
- Jestecie zespołem bezkompromisowym, bezkomp”remisowym”, wszak nie zremisowaliście jeszcze. Twój komentarz na naszą „zaczepkę”? Bo podkreślamy – ZACZECZPKA nie jest żadnym materiałem dziennikarskim, czy reporterskim. Jest „zaczepką”.
= Ogólnie cała drużyna złożyła się na ten wynik ja tylko przypieczetowalem ta grę bramkami.
lp/kw