Strona klubowa Unii Białopole przeprowadziła rozmowę z Szymonem ŁUKASZEWSKIM. Był o dwa lata młodszy, bo w roku 2016, ale rozmowa była na tyle uniwersalna, że jej fragmenty możemy zacytować TERAZ, a będą i tak aktualne, choć nie wiadomo, gdzie Szymon zagra jesienią 2018. Ale PLUS-em byłaby na pewno gra w IV lidze. Bo zawsze podkreślał, ze warunkiem rozwoju jest trening, trening i jeszcze raz trening… Co ciekawe – uniwersalizm myślenia i przekazywania swoich odczuć podkreślaliśmy na łamach lubelskapilka.pl zaraz po przeczytaniu publikacji.
***
=Mówi się o tobie jako o „Wielkim talencie” z Białopola, jak to odbierasz?
= Nie czuję się lepszy od innych, liczy się tylko zespól i robię wszystko aby dawać drużynie to co umiem robić najlepiej – strzelać bramki.
= Czy to prawda, że interesowała się tobą Chełmianka Chełm?
= Rozmawiałem z trenerem Bożykiem na temat mojej przydatności w Chełmiance, interesowała się mną też Victoria Żmudź. Pozostałem jednak w Unii.
= Co zrobić, żeby być lepszym?
= Trening, trening, trening. Latem było u mnie różnie ale w zimie postaram odpowiednio przygotować i pomóc drużynie w ligowej walce.
= Czy rozmawiałeś z trenerem o swojej przydatności do drużyny na wiosnę?
= Trener rozmawia z każdym zawodnikiem. Sądzę, iż mnie bardzo potrzebuje, w związku z czym postaram się dać jak najwięcej od siebie aby poczuł, że jestem potrzebny.
=Na jakiej pozycji widzisz się w rundzie rewanżowej i z kim gra ci się najlepiej?
=Moja pozycja na boisku to napastnik. Dobrze gra mi się z Michałem Jabłońskim, choć potrzebujemy jeszcze czasu aby się zgrać. Jeśli trener wystawi mnie na innej pozycji, postaram się sprostać jego oczekiwaniom.
# Gdzie zagra Szymon jesienią 2018 – nie wiadomo, bo zabiegają o niego kluby z regionu. Także IV-ligowe.