Chełmska GALA piłkarska 2015 tuż, tuż… Jak podaje chełmska prasa – 11 grudnia w sali Miejskiej Biblioteki Publicznej odbędzie się kolejna – piąta już z kolei Chełmska GAL-a piłkarska. Gala łączy dwa sezony, bo to podsumowanie ROKU piłkarskiego – pół sezonu 2014/15 (jesień) i 2015/16 (wiosna).
Różnie są wybierani i wyróżniani gracze – raz decydują o tym Czytelnicy gazet lokalnych, innym razem kapituły fachowców, trenerzy, dziennikarze i działacze. Wszystkich zawsze łączy piłka.
Od kiedy gramy w systemie jesień-wiosna, ROK piłkarski jest połączeniem dwóch sezonów – Jeszcze na początku lat 60-tych rok i sezon to było jedno – mówi Andrzej Kwiek, jeden z organizatorów pierwszych plebiscytów Kuriera Lubelskiego.
Pytamy o to, czym dla sportowca jest takie publiczne, kiedyś tylko prasowe, dzisiaj znacznie szersze medialnie wyróżnienie? – Jest bardzo ważne, zazwyczaj wówczas docenia się o wartość tego, co sportowiec prezentuje na boisku i poza nim, jak żyje, jaki przykład daje młodszym kolegom. Tu znaczenie ma osobowość, charakter, popularność. A i dla samego sportowca takie wyróżnienie jest ważne, nobilituje. Dzisiaj, kiedy taki plebiscyt można zrobić w kilka godzin, na przykład w postaci „sondy”, wydaje się że wartość wyróżnień przygasa. Nieprawda – to ważne! – daje satysfakcję i uznanie. Pamiętam pierwsze plebiscyty Kuriera – gwiazdami lubelskiej piłki byli: Leszek Kokowicz (foto niżej) – bramkarz Lublinianki i jego kolega z drużyny Marian Nowara, także Berthold Moritz ze Stali Kraśnik. Wybierali Czytelnicy Kuriera, ale wcześniej wybierano ich do reprezentacji województwa, czyli wybierali najlepsi trenerzy.
Andrzej Kwiek, autor książki „Sportowe ASY Lubelszczyzny” dowodzi więc, że każde takie wyróżnienie jest cenne dla sportowca. Dodaje mu pewności siebie, rozwija sportowo i mentalnie.
Jeden z młodych wyróżnianych podczas poprzedniej GALi dodaje:
– Mimowolnie czekamy na grudzień i GAL-ę, bo dla wielu z nas nominacje i wyróżnienia są potwierdzeniem stabilizacji i sportowego rozwoju. Budują psychicznie. Gala jest okazją do spotkania i pogadania z kolegami z boiska, poznania starszych piłkarzy, to spotkanie pokoleń.
W dobie cyfryzacji, kiedy to wybiera się nawet piłkarza meczu (na Wyspach Brytyjskich dziennikarze prasowi robili to już w latach 70-tych), media cyfrowe stworzyły inną rzeczywistość. Ale to tylko półprawda. Nam się wydaje, że wyróżnienie sportowca przez kapituły równie cenne niż inne. Może cenniejsze. Cenne, bo pisze historię. Redaktor Andrzej Kwiek przymierza się do spisania historii wszystkich plebiscytów Kuriera, a pomysłowi kibicują badacze historii sportu – naukowcy z UMCS.
My, jak zawsze, kibicujemy nominowanym i jeżeli poznamy ich nazwiska, będziemy przedstawiać w rubryce „Profile”. A przy okazji przypomnimy wielu bohaterów plebiscytów i rankingów sprzed lat. Także organizatorów i media, które je organizowały i organizują. – Plebiscyty, rankingi, gale, wyróżnienia – to swego rodzaju zjawisko w sportowej społeczności – mówi redaktor Kwiek. – Po inwazji techniki cyfrowej w mediach „to zjawisko” nieco się zmieniło, lecz jego istnienie tylko zyskało na wartości. Na końcu i tak zwycięża obiektywizm.
Przypominamy też, że najlepszym piłkarzem ChOZPN podczas GALI 2014 został Damian Rusiecki (foto) z Chełmianki. Jesienią 2015 grał w Resovii Rzeszów.
lp.pl / hs