Nasza drużyna (Huragan Hrubieszów) wywalczyła w tym sezonie historyczny awans do klasy okręgowej. Miało być łatwo, szybko, przyjemnie. Niestety tak nie było. Wszystkie drużyny się na wicelidera sprężały; awans mógłby być już na 4 kolejki przed końcem jednak przyszła zła passa. Najpierw porażka u siebie z Łaszczówką, później na wyjeździe z Zawadą, wreszcie znowu 3 pkt pojechały do Wożuczyna.
Wszystko miało rozstrzygnąć się w ostatniej kolejce. Po meczu w Machnowie mogliśmy cieszyć się z awansu, ale co dalej???
Na pewno na boisku w Teptiukowie nie zagramy. Wchodzi opcja gry na stadionach Unii, Płomienia, Kryształu czy też w Mirczu. Ale czy to ma sens? Nie tak dawno Kryształ przez 3 sezony grał na boisku w Mirczu, bo w Werbkowicach trwały prace przy budowie nowego stadionu. U nas natomiast nic się nie dzieje – owszem ktoś tam coś mówił (że są plany budowy nowego stadionu, szatni itp.).
Kadrowo też jesteśmy zbyt słabi, przyjście braci Musiałów, i Oleszczuka to za mało. Tu trzeba bramkarza z prawdziwego zdarzenia a nie z łapanki no i młodzieżowców, którzy poradziliby sobie na 5-ligowych boiskach – w pierwszym zespole ma być już trzech.
Z pewnością trener już działa już szuka. Bo awansować jest łatwiej niż się utrzymać. Dobry przykład Płomień Nieledew, Orkan Bełżec, Piast Babice. Zwłaszcza ten pierwszy awansował w wielkim stylu, natomiast spadł z wielkim hukiem.
huraganhrubieszow.futbolowo.pl