O tym, że Damian Panek może pojawić się jeszcze jesienią na murawie i wspomóc zespół w ataku, pisaliśmy już dwa tygodnie temu. Wtedy jednak plany doświadczonemu napastnikowi pokrzyżowała kontuzja, która ponownie dała o sobie znać. 32-latek zapowiadał po tamtej nieudanej próbie powrotu do czynnego uprawiania futbolu, że jeśli w ogóle zagra w tym sezonie dla Orląt, to najwcześniej wiosną. Jak się jednak okazuje, jego deklaracje okazały się (na szczęście) przedwczesne. W czwartek Panek wznowił treningi z drużyną i znalazł się w kadrze meczowej na niedzielne spotkanie ze Stalą Kraśnik.
– Na pewno nie zagram od pierwszej minuty, ale być może pojawię się na boisku z ławki. Ostatnio z moją nogą jest nieco lepiej, dlatego zdecydowałem się ponownie spróbować – mówi napastnik, którego obecność w składzie bardzo przyda się młodszym kolegom. Mamy nadzieję, że Damian będzie do dyspozycji trenera Marka Sadowskiego już do końca rundy jesiennej, szkoleniowiec nie ukrywa bowiem, że liczy na doświadczonego atakującego.
Źródło: orleta-spomlek.pl